Mis à jour le 2024-03-07 14:57:19
STRADE BIANCHE
15 sekcji białych szutrowych dróg (71,2 km), 215 kilometrów, 3674 metry wzniesienia, start i meta na Piazza del Campo. 18. edycja Strade Bianche spełniła wszystkie swoje obietnice.
Ofensywny przez cały wyścig, 24-letni Belg Maxim Van Gils z Lotto-Dstny zajął dobre trzecie miejsce w tej nietypowej imprezie World Tour.
Wypowiedź zwycięzcy: "Byłem bardzo zdenerwowany na początku wyścigu. Na starcie próbowałem jechać za Tadejem Pogacarem, mogłem trzymać się jego koła. Ale przede mną byli inni kolarze i nie odpowiedzieli na mój atak (...) Kiedy ruszyłem, miałem nadzieję, że zabiorę ze sobą innych zawodników, ale nikt za mną nie pojechał. Wiedziałem, że ten wyścig mi odpowiada i jest potwierdzeniem, że mogę rywalizować z ze znanymi nazwiskami."
GP J-P MONSERE
Następnego dnia w Belgii odbyło się GP Jean-Pierre Monseré. Wyścig obfitował w kraksy i wycofania z powodu zimna i deszczu. Zwycięzca tego dnia, Jarne Van de Paar z Lotto-Dstny, nie ucierpiał z powodu ekstremalnych warunków i wygrał w sprincie.
23-latek przedstawił nam jasną analizę: "Większość kolarzy była bardzo przeziębiona, ale dla mnie nie było tak źle (...) Było ciężko, ponieważ cały dzień musieliśmy jechać w deszczu".
A na temat sprintu: "Było bardzo chaotycznie (...) to była kwestia czekania i nie jechania zbyt szybko. Lionel Taminiaux i Joshua Giddings ustawili mnie idealnie.
D.Dekker zajął trzecie miejsce dla Arkéa-B&B Hôtels.
GP CRIQUIELION
Alec Segaert (21 lat, Lotto-Dstny) wygrał Grand Prix Criquielion (1.1), rozgrywany na dystansie 200 kilometrów pomiędzy Ath i Lessines (Hainaut). Zabiera miejsce Australijczyka Sama Welsforda. Jenthe Biermans (Arkéa-B&B Hôtels) zajął trzecie miejsce.
Sprzęt EKOÏ: kask AR14 i okulary Premium90 (dla Jarne)
photo credit: photonews