Israel Premier Tech

3 zespoły sponsorowane przez Ekoï staną na starcie 107. edycji Giro d'Italia. Wszystkie mają tę samą ambicję: wygrywać etapy! 8 kolarzy z Israel Premier Tech to: Simon CLARKE, Marco FRIGO, Hugo HOFSTETTER, Riley PICKRELL, Nadav RAISBERG, Nick SCHULTZ, Ethan VERNON i Michael WOODS. Ten ostatni jedzie na Giro ze statusem lidera zespołu. Jego celem jest zwycięstwo etapowe, dzięki któremu znalazłby się w gronie zwycięzców 3 Wielkich Tour'ów W Cofidis dyrektor sportowy stawia sprawę jasno: "głównym celem jest zrobienie wszystkiego, by wygrać etap. Będziemy liczyć na Benjamina Thomasa w dwóch próbach czasowych oraz na Stanisława Aniołkowskiego i Stefano Oldaniego podczas sprintów grupowych." Skład zespołu: ANIOŁKOWSKI Stanisław, DEBEAUMARCHÉ Nicolas, CHAMPION Thomas, FERNÁNDEZ Rubén, GESCHKE Simon, THOMAS Benjamin, WOOD Harrison i OLDANI Stefano (lider). Arkéa B&B Hôtels wystawia drużynę składającą się z czołowych zawoników : BIERMANS Jenthe, BARRÉ Louis, COSTIOU Ewen, DEKKER David, GRONDIN Donavan, RIES Michel, RIOU Alan, VERRE Alessandro. Ewen Costiou, obiecujący młody kolarz, będzie jednym z tych, których warto obserwować, aby uzyskać dobry wynik w klasyfikacji generalnej w swoim pierwszym Wielkim Tourze, a belgijski sprinter Jenthe Biermans będzie liderem grupowych finiszów.

88. edycję Flèche Wallonne, rozgrywaną w trudnych warunkach pogodowych, wygrało trzech kolarzy Ekoï. Brytyjczyk S.Williams (Israel Premier Tech) był najsilniejszy na czwartym i ostatnim podjeździe Mur d'Huy. Na 200 metrów przed metą przeprowadził mocny atak. Wyprzedził Kévina Vauquelina z bretońskiej drużyny Arkéa B&B-Hôtels i Belga Maxime Van Gilsa (Lotto-Dstny).To pierwszy hat-trick Ekoï w tym sezonie na zawodach World Tour'u i drugie zwycięstwo Stephena Williamsa w tym roku po zwycięstwie w Tour Down Under!Sprzęt: kask Ekoï AR14 + tekstylia (S.Williams) - kask Ekoï Aerodinamica, okulary Ottimo i tekstylia (K.Vauquelin) - kask AR14 + okulary OTTIMO (M.Van Gils).

Australijczyk z Israel Premier-Tech wyruszył solo w ostatnim kilometrze przed metą i powstrzymał kontrę Pogacara, który zdecydował się na atak nieco za późno, aby wygrać pierwszy etap Tour de Catalogne. Było to niespodziewane zwycięstwo w mistrzowskim stylu!Jego kolega z drużyny, Stephen Williams, uzupełnił podium na 3 miejscu. Wspaniały wynik dla Ekoï!Wypowiedź zwycięzcy: "Na 500 metrów przed metą rozejrzałem się i postanowiłem zaatakować, ale byłem zaskoczony, że nikt nie podjął walki"(...) "Spojrzałem przez ramię na 100 metrów przed metą i nie mogłem w to uwierzyć, nawet na mecie, kiedy wygrałem"(...)

Joseph Blackmore był już liderem wyścigu od 6. etapu. Ta wielka nadzieja brytyjskiego kolarstwa, wygrywa również klasyfikację generalną Tour Du Rwanda.Kolarz Israel Premier Tech oderwał się od peletonu na ostatnich dziesięciu kilometrach, przekroczył linię mety na tylnim kole, ku uciesze licznie zgromadzonych widzów.EKOI towarzyszył mu od stóp do głów, z kaskiem STRADALE, okularami OTTIMO oraz koszulką i spodenkami Israël Premier Tech.

Ethan Vernon (23 lata, Israel-Premier Tech) wygrywa pierwszy etap Tour des Alpes-Maritimes (2.1) w minioną sobotę w sprincie po długim, 163,8 kilometrowym wyścigu z Levens do Antibes/Azur Arena. Brytyjczyk pokonał Seana Flynna (Team dsm-firmenich PostNL) i Vincenzo Albanese (Arkéa-B&B Hôtels). Jego umiejętności kolarza torowego* ułatwiły mu pokonanie rywali.Etap charakteryzował się ucieczką utworzoną na 49. kilometrze przez Andreę Mifsuda (Nice Metropole Côte d'Azur, nowa drużyna Ekoï 2024) i południowoafrykańskiego kolarza Morne Van Niekerka przez 100 kilometrów. Ostatecznie młody kolarz Mouans próbował na własną rękę oprzeć się powrotowi peletonu. Został złapany niecałe trzy kilometry od mety.Warto odnotować obecność 4 kolarzy Ekoï w TOP 10. Liczba zwycięstw zawodowców: 6*jest on również mistrzem świata w wyścigu eliminacyjnym na torze z 2023 roku.Sprzęt EKOÏ: kask Aerodinamica i okulary OTTIMO

'Przy czołowym wietrze, jeśli rozpoczniesz sprint za wcześnie, wyczerpiesz wszystkie swoje zasoby'. Wiedział o tym sprinter Hugo Hofstetter (IPT), który do sprintu przystąpił dobrze prowadzony przez kolegę z drużyny, Belga Toma Van Asbroecka: aby wygrać, trzeba oderwać się tak późno, jak to tylko możliwe. Dlatego zdecydowali się wyprzedzić Bennetta na ostatnich dwudziestu metrach. Zablokowany Hugo nie mógł się przebić, podczas gdy Tom był w stanie wykorzystać swoją moc i wygrać.Po anulowaniu startu kilku zawodników z powodu choroby, zespół Israel Premier-Tech odnosi wspaniałe zwycięstwo drużynowe, nawiązując do wyczynu Stephena Williamsa w Australii.Etap 3 charakteryzował się doskonałymi wynikami Ekoï, z Axelem Zingle na trzecim miejscu i sześcioma zawodnikami Ekoï w pierwszej 10.W klasyfikacji generalnej dwóch zawodników Ekoï znalazło się na podium: Axel Zingle (Cofidis) i Raul Garcia Pierna (Arkéa B&B Hôtels).Wypowiedź zwycięzcy: "Był to świetny dzień! Czułem to od samego początku. Nie mogłem się doczekać tego etapu od początku Tour de la Provence, ponieważ szansa na ucieczkę była wielka, a ponieważ pochodzę z Belgii, to wiem jak walczyć z wiatrem.(O sprincie) Byłem zdumiony, gdy zobaczyłem, że jadę za Pedersenem i Samem Bennettem (...) A nogi wciąż się kręciły, moc wciąż rosła... Zaskoczyłem samego siebie. Wiedziałem, że jestem w dobrej formie, ale zupełnie się tego nie spodziewałem (...) Jestem naprawdę dumny z siebie i zespołu. Nie wygrywam zbyt często!Liczba profesjonalnych zwycięstw: 5Sprzęt EKOÏ: Kask Aerodinamica i okulary Carbon28

W pomarańczowej koszulce lidera kolarz Israel Premier-tech wygrał zarówno etap, jak i klasyfikację generalną. Będąc w świetnej formie, odnosi prestiżowe zwycięstwo na szczycie Mount Lofty, kończącym etap dnia. W pięcioosobowym sprincie wyprzedził rywali na 200 metrów przed metą. Drużyna wygrała pierwszą klasyfikację generalną w wyścigu World Tour od czasu jej powstania......a Ekoï swoje pierwsze zwycięstwo w tym roku! fot. źródło Sprint Cycling

Pod koniec trzeciego etapu Tour Down Under, dwóch kolarzy Ekoï zajmuje drugie i trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej: młody Nowozelandczyk Corbin Strong (kask, okulary i odzież Ekoï) z ISRAEL PREMIER TECH i 26-letni francuski pomocnik Axel Mariault (kask i okulary Ekoï) z COFIDIS.To dobry zwiastun przed oficjalnym rozpoczęciem sezonu już zwieńczonym dwoma tytułami mistrzowskimi we Francji i Hiszpanii!

W wieku zaledwie 23 lat Riley Sheehan dodał swoje nazwisko do listy zwycięzców "Dead Leaves Classic" i, ku zaskoczeniu wszystkich, odniósł swoje pierwsze zawodowe zwycięstwo.Urodzony w Kolorado kolarz i były członek Denver Disruptors, stażysta zespołu Israel-Premier Tech, przejechał perfekcyjnie 214 kilometrów 117. edycji wyścigu.Paryż-Tours, będący punktem odniesienia w zawodowym kalendarzu kolarskim, jest znanym na całym świecie wyścigiem ze swoich malowniczych krajobrazów usianych polami winogron i długości ostatniej prostej... 800 metrów na Avenue de Grammont. Riley Sheehan, jak stary wyjadacz, rozsądnie ustawia się na kole rywali. Wiedział, że jest tylko outsiderem i, uwolniony od presji, naprawdę rozpoczął sprint na mniej niż 150 metrów przed metą, wygrywając o pół roweru.Po bardzo obiecującym Giro d'Italia Matthew Riccitello, to zwycięstwo jest nagrodą za zaufanie okazane młodym amerykańskim kolarzom przez ekipę Israel-Premier Tech.Photo Credit : Sprint Cycling

Objawieniem sezonu 2023, jest 23-letni kolarz z Nowej Zelandii, który kontynuuje swoją karierę wśród najlepszych sprinterów na świecie. Na swoim koncie ma już 3. miejsce na Etapie Volta Ciclista a Catalunya i 2. miejsce w minionym GP Cycliste de Québec, wygranym przez Arnaud de Lie (Lotto-Dstny), członek zespołu Israel-Premier Tech jest pełen pewności siebie przed ostatnimi wyścigami sezonu.Pomimo wielu trudności napotkanych na pierwszym etapie, około czterdziestu kolarzy pojawiło się w Luksemburgu pod koniec 156-kilometrowego odcinku, aby walczyć o zwycięstwo. Dobrze prowadzony i chroniony przez swoich kolegów z drużyny Israel Premier Tech dojeżdzżając do mety, Corbin przesunął się na drugą pozycję na początku ostatniego zakrętu, rozpoczął sprint i zdołał wygrać z niewielką przewagą.Dzięki tej wygranej, zwycięzca dnia dokonał prawdziwego 'strike'a', zdobywając 3 koszulki: klasyfikację generalną, klasyfikację punktową i najlepszego młodego kolarza.Zdjęcia: Sprint Cycling

Katastrofalne warunki pogodowe na 3. etapie norweskiego wyścigu Artic Race of Norway dały się we znaki kolarzom w peletonie. Pomiędzy popękanym asfaltem i wieloma innymi trudnościami tego dnia, trzeba było wpierw wygrać z samym sobą, aby podnieść ręce na szczycie ostatniego podjazdu.Znakomicie poprowadzony do 50 metrów przed metą przez kolegę z drużyny Dylana Teunsa, Stephen Williams wykonał jeszcze jeden (z wielu) wysiłek, aby zostawić za sobą Clément Champoussin (Arkéa-Samsic) który zajął 2. miejsce. Teuns (Israël-Premier Tech) 5. miejsce, a Guillaume Martin (Cofidis) 8. miejsce na mecie.Brytyjczyk dokonał podwójnego zamachu stanu, zdobywając żółtą koszulkę lidera, którą zachował do końca 4. etapu, wygranego przez mściwego Clémenta Champoussina (Arkéa-Samsic)!Zdjęcia : Sprint Cycling / Getty Images / Artic Race of Norway

Na pierwszym etapie wyścigu Dookoła Czech, izraelski sprinter Itamar Einhorn odniósł zwycięstwo dzięki ciężkiej pracy kolegi z drużyny Ricka Zabela.Na dystansie 165 kilometrów, w tym dwóch znaczących podjazdach na początku dnia, drużyna Israel-Premier Tech utrzymywała dystans ucieczki w przyzwoitej odległości, a następnie złapała 3 uciekinierów na ostatnich kilometrach. Itamar przejął również żółtą koszulkę lidera przed drugim etapem, który kończył się na szczycie.PC : Czech Tour

W 110. edycji Tour de France na starcie stanęły cztery drużyny Ekoï: Israël Premier-Tech, Arkéa-Samsic, Cofidis i Lotto-Dstny.Nie trzeba było długo czekać, by jedna z nich zabłysła. Drugi etap i pierwsze zwycięstwo dzięki mistrzowskiemu posunięciu Victora Lafaya (Cofidis), który zaskoczył najsilniejszych kolarzy, ruszając na kilometr od końca etapu i samotnie przekraczając linię mety. Prawdziwy dreszczyk emocji!Tydzień później, to doświadczony Michael Woods (Israël Premier-Tech) pokazał klasę na fantastycznym podjeździe pod bardzo wymagający Puy de Dôme. Doganiając rywali jeden po drugim, pokonał ich na najbardziej wymagającym i stromym odcinku. Fantazja ! Na 12. etapie Cofidis po raz kolejny zabłysnął dzięki hiszpańskiemu kolarzowi Ion Izaguirre, który oderwał się na 30-kilometrów przed metą i odniósł wspaniałe i bezdyskusyjne zwycięstwo. Moc !Tour de France pozwolił również wielu kolarzom wyróżnić się indywidualnie. Wśród nich nie sposób pominąć Belga Victora Campenaertsa (Lotto-Dstny), który podejmował liczne próby ucieczek, często na kilometrze 0. To nie przypadek, że został wynagrodzony w Paryżu za waleczność. Krists Neilands (Israël Premier-Tech) kilkakrotnie znalazł się we 'właściwej ucieczce' i wykazał się niezwykłym duchem walki. Guillaume Martin (Cofidis) udowodnił, że jest prawdziwym wojownikiem, trzymając się mocno na wszystkich górskich etapach. Jego 10. miejsce w klasyfikacji generalnej jest w pełni zasłużone. W sprintach Caleb Ewan (Lotto-Dstny) zajął drugie i trzecie miejsce, a Bryan Coquard (Cofidis) trzecie miejsce w klasyfikacji zielonej koszulki.  Drużyna Arkéa-Sam...

Jak zwykle, pierwsza część etapu przypominała bardziej paradę, z kolarzami delektującymi się przekąskami i szam... panem, niż wyścig kolarski. Jednak zbliżając się do najpiękniejszej alei na świecie, czas pokazać ducha walki.Wjazd na Pola Elizejskie oznacza prawdziwy początek bitwy. Po zaledwie kilku okrążeniach toru Clarke (Israel-Premier Tech) i Frison (Lotto-Dstny) oderwali się od peletonu i utworzyli ostatnią ucieczkę tego Tour de France. Campenaets (Lotto-Dstny), świeżo wybrany "najwaleczniejszym kolarzem 110. edycji", również próbował się wykazać, ale tempo narzucone przez drużyny sprinterów oznaczało, że nie będzie o co walczyć... W finałowym sprincie, który jest graalem dla wszystkich kolarzy z dobrze rozwiniętym ścięgnem podkolanowym, w TOP 10 znalazło się 3 zawodników Ekoï: Coquard (Cofidis) 7. miejsce, Strong (Israel-Premier Tech) 9. miejsce, Mozzato (Arkéa-Samsic) 10. miejsce.Guillaume Martin zajął 10. miejsce w klasyfikacji generalnej.Zdjęcia: Sprint Cycling i Sirotti

'Queen's Stage' był bardzo trudnym etapem dla wielu kolarzy. Podczas gdy Simon Geschke (Cofidis) cierpiał już na pierwszych kilometrach Col des Saisies, Victor Lafay dołączył do pierwszej grupy uciekinierów. Na tej samej przełęczy dołączył do niego Guillaume Martin. Neilands (Israël Premier-Tech) i Champoussin (Arkéa-Samsic) również byli jednymi z pierwszych uciekinierów.Po zjeździe Alaphilippe, Ciccone i Neilands tworzyli trójkę uciekinierów. Ten ostatni zdobył 17 punktów w sprincie pośrednim.Na podjeździe pod Cormet de Roselend na czele znalazło się 35 kolarzy. Byli wśród nich Houle, Schultz i Neilands (Israël Premier-Tech), Champoussin i Guglielmi (Arkéa-Samsic). Na podjeździe na szczyt Neilands niestety nie zdołał utrzymać się na czele grupy. Na fatalnym podjeździe pod Col de la Loze, Guillaume (Cofidis) trzymał się przez długi czas, przed odstąpieniem i dokończeniu we własnym tempie. Świetnie pojechał i ukończył etap na 14. miejscu, kilka sekund za mistrzem Francji Valentinem Madouasem. W klasyfikacji generalnej zajmuje jedenaste miejsce.Warto zwrócić uwagę na obecność Barguila (Arkéa-Samsic) w pierwszej dwudziestce i 23. miejsce Nicka Schultza, kilka sekund przed Pogacarem!

Przez pierwsze 30 kilometrów podjęto kilka prób ucieczek. Żadna z nich nie zakończyła się sukcesem.Na 1 km przed szczytem pierwszego podjazdu (Col des Fleuris), Woods, Neilands, Houle i Barguil dołączyli do ucieczki 26 kolarzy. Lutsenko i Alaphilippe odjeżdżają.Na 130 km przed metą duet ma 45 sekund przewagi.Grupę pościgową tworzy 33 kolarzy. Są wśród nich : Martin i Izaguirre z Cofidis, Woods, Teuns, Houle i Neilands z Israël Premier Tech, Barguil i Guglielmi z Arkéa-Samsic.km 105. 35 uciekinierów.6'45" min przewagi nad peletonem.Na podjeździe pod Col de la Croix de Fry, Teuns i Woods (IPT) zatrzymują się... Van Aert atakuje 400 metrów przed szczytem Aravis. Krists Neilands siada mu na koło i utrzymuje się! Niecałe 37 km przed metą rozpętało się piekło! Neilands rozbija się na zjeździe. Uderzył w niski murek. Oszołomiony, stracił szanse na zwycięstwo, ale na szczęście wrócił do jazdy i ukończył etap.Kilka minut później Martin zbacza z trasy. Ale na szczęście to nie było nic poważnego.Na dwanaście kilometrów przed metą Hugo Houle znalazł się między peletonem a prowadzącą trójką. Ponownie został złapany.Guillaume Martin zajął dobre siódme miejsce, a dwaj kolarze Arkéa-Samsic, Guglielmi i Barguil, zajęli dziewiąte i dziesiąte miejsce. Teuns i Houle zajęli jedenaste i trzynaste miejsce. W klasyfikacji generalnej Guillaume jest teraz dziesiąty, zaledwie kilka sekund za Gaudu. Stopniowo...

Geschke (Cofidis) wyskakuje z peletonu już na km 0. Campenaerts (Lotto-Dstny) próbuje jeszcze raz... ale nie za długo. Potężna kraksa na 146 km przed metą. 40 kolarzy na ziemi. Wyścig zatrzymany. Upadli Coquard i Izagirre (Cofidis), Van Gils (Lotto-Dstny) i Warren Barguil (Arkéa-Samsic). Wszyscy wystartują ponownie. Drugi start za dyrektorem wyścigu po 30-minutowej przerwie. W połowie pierwszego podjazdu: Krists Neilands (Israël Premier Tech), Alaphilippe i Van den Berg tworzą trójkę uciekinierów. Dołączają do nich Martinez i Lutsenko. Geschke kontratakuje... tworząc ucieczkę.Grupa 20 kolarzy uformowała się na zjeździe. Wśród nich Houle i Neilands (IPT), Geschke... Uciekinierzy mają 45"s u podnóża Col de Cou. Champoussin (Arkéa-Samsic) wraca do ucieczki! Pérez wprowadza Martina (Cofidis) z powrotem do czołówki. Na 2 km przed metą Woods (Israël Premier Tech) odrywa się od peletonu i dołącza do swoich dwóch kolegów z drużyny.Na podjeździe Col du Feu (po raz pierwszy w TDF), Woods jest w towarzystwie Pinota i Ciccone, Landy i Aranburu. Woods przekroczył szczyt na drugim miejscu za skoncentrowanym i zdeterminowanym Włochem. Michael zgromadził 8 punktów. Na zjeździe jest ich 6, Woods jest drugi. Peletonowi pozostało nie więcej niż 30 sekund do uciekinierów. 70 km do mety... Jedenastu na prowadzeniu: Martin, Houle, Woods u podnóża Col de la Ramaz. Col de la Ramaz: pojedynek między Ciccone i Woodsem, akt drugi. Peleton połyka uciekinierów na 10 km przed metą. Włoch i Kanadyjczyk mają teraz zaledwie 17 sekund przewagi, która szybko się zmniejsza. Woods nie nalegał, a Ciccone desperacko próbował stawiać opór....

Dzień po dniu odpoczynku i dwa dni po prestiżowym zwycięstwie pana Woodsa na szczycie Puy de Dôme, 10. etap zapowiadał się epicko: pagórkowaty profil z szeregiem trudności i wysokimi temperaturami. Spełnił on wszystkie swoje obietnice. Od samego początku etapu ataki następowały jeden po drugim i grupa około piętnastu kolarzy zdołała stworzyć wąską lukę. Byli wśród nich Barguil (Arkéa-Samsic), Pérez (Cofidis), Neilands i Schulz (Israël-Premier Tech). Na niecałe 30 km przed metą Neilands przypuścił atak w dusznej atmosferze. Wydawało się, że rozpędzony Łotysz będzie w stanie się utrzymać... Niestety, jego przewaga (40 sekund) stopniała, gdy jego pięciu konkurentów zaczęło doskonale jechać. Na 3,2 km przed metą Krits został w końcu dogoniony. Przypada mu zasłużone 4. miejsce, i cały szacunek grupy Israel Premier Tech który był w centrum uwagi. To logiczne, że został wynagrodzony za waleczność. Warren Barguil zajął 9. miejsce.

Bryan Coquard (COFIDIS) wślizgnął się do pierwszej ucieczki dnia z jednym celem: wygrać pośredni sprint. Misja została wykonana na 48. kilometrze, był najszybszym kolarzem i zdobył 20 punktów. Z 84 punktami jest teraz solidnym wiceliderem za Philipsenem. Belg Victor Campenaerts (Lotto-Dstny) rozpoczął ucieczkę z Van Aertem i Madsem Pedersenem. Dogoniono ich niecałe 3 kilometry od szczytu Col de Soudet. Krists Neilands z Israel Premier-Tech zaliczył krótki solowy występ na Col d'Ichère.

Après les chemins blancs des Strade Bianche, les pavés de Paris-Roubaix et avant les chemins de vignes de Paris-Tours, les amateurs de courses spectaculaires attendent avec impatience les ribins (chemins empierrés) du Tro Bro Léon. Les 204 kilomètres de l'épreuve bretonne ont été éprouvants et ont permis à 7 hommes de se jouer la victoire au sprint à Lannilis. Arnaud De Lie, vainqueur hier et particulièrement en jambes, est intenable dans les 30 dernières bornes, mais se fait sauter sur la ligne par Giacomo Nizzolo. Le coureur italien d'Israël-Premier Tech offre le premier succès de la saison à sa formation. Le pays celtique réussit plutôt bien à Giacomo qui avait remporté en 2020 le titre de Champion d'Europe à Plouay. Crédit Photo : Mathilde L'azou