Mis à jour le 2021-05-31 12:09:53
Lider zespołu Cofidis, Guillaume MARTIN, zajął trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej jednej z najtrudniejszych edycji w historii Critérium du Dauphiné. Rezultat osiągnięty po uldze w wysiłku, zarówno zbiorowym, jak i indywidualnym. Wystarczająco dużo, by podejść do Tour de France, który rozpocznie się za dwa tygodnie, z ogromnym entuzjazmem.
Niesamowita praca zbiorowa
Scena rozpoczęła się dobrze i cały zespół musiał pracować, aby Guillaume Martin mógł wrócić do grupy faworytów. Dochodowa praca, która pozwoliła Normandowi odzyskać swoje miejsce wśród liderów col de la Colombière.
Potem musieliśmy się utrzymać i walczyć z wielokrotnymi atakami, ponieważ miejsce na podium zostało rozegrane w ciągu kilku sekund. Na sam koniec Guillaume Martin poszedł szukać 3. miejsca w klasyfikacji generalnej, gdzie był 41 sekund za zwycięzcą, Kolumbijczykiem Danielem Felipe Martinezem.
Pierwszy raz od 2003 roku w Critérium du Dauphiné
W wieku 27 lat trójkolorowy wspinacz wspina się po raz pierwszy w swojej karierze na podium wyścigu etapowego World Tour. Radość zespołu Cofidis jest ogromna: od 2003 roku nie widziała podium w klasyfikacji generalnej Critérium du Dauphiné (3. miejsce dla Davida Millara).
Po takim rozładowaniu energii będziemy musieli skupić się na dobrej regeneracji i oddychaniu. Ponieważ Guillaume Martin będzie potrzebował środków, aby z taką samą ambicją i entuzjazmem stawić czoła kolejnym dwóm wyzwaniom: mistrzostwom Francji w przyszłą niedzielę i Tour de France, który rozpocznie się 29 sierpnia w Nicei.
Guillaume MARTIN, 3. miejsce w klasyfikacji generalnej: „Na początku etapu byłem zaskoczony grupą uciekinierów, ale moi koledzy z drużyny bardzo mi pomogli w powrocie. Wtedy nie byłem zbyt pewny siebie, gdy Pogacar i Martinez zaatakowany. To było skomplikowane, zostałem gruntownie przetestowany wysiłkami poczynionymi od początku Kryterium i nie mieliśmy zbyt wielu informacji o tym, co działo się na froncie. Ale jak tylko linia została przekroczona, dominuje oczywiście satysfakcja. To przede wszystkim wielki sukces zbiorowy, ponieważ moi koledzy z drużyny bardzo dobrze nadzorowali mnie przez cały tydzień ”.