Mis à jour le 2023-01-30 06:49:41
Ostatnia Marsylianka dla najbardziej marsylskiego zawodnika tej imprezy.
"Grand Prix de la Marseillaise to wyścig, który jest bardzo bliski mojemu sercu, ponieważ odbywa się na moim domowym zapleczu, a miał on w tym roku jeszcze większe znaczenie ze względu na to, że Tour de la Provence nie odbędzie się. Raz zająłem drugie miejsce w tym wyścigu, który znam na pamięć, a w zeszłym roku wygraliśmy go drużynowo. Na samą myśl o tym wciąż mam dreszcze. Yvon Caer wyznaczył mi rolę kapitana, ponieważ jestem chyba kolarzem, który uczestniczył w tym wyścigu najwięcej razy. A jeśli 40 kilometrów przed metą Amauriemu miało udać się pokonać ostatni wjazd, to musiał siedzieć na moim kole aż do mety.
Posłuchał, zrobił to, co mu doradziłem i bardzo dobrze rozegraliśmy momenty taktyczne. To pozostaje wielkim momentem w mojej karierze, odegrałem swoją rolę perfekcyjnie i jestem z tego dumny, jakbym wygrał wyścig. Widzimy coraz częściej, że o zwycięstwo w Marsylii walczą zawodnicy, którzy są dobrzy na wjazdach i którzy utrzymują dobre tempo, a ten profil kolarzy wzbogaca się z sezonu na sezon".
C: ARKEA SAMSIC